Dolnośląskie Folkowo i Ludowo

Zespoły

Fragmenty materiałów z ubiegłorocznej Konferencji Naukowej nt Współczesnej Kultury Ludowej, w której uczestniczył Walter Straszak w Kostrzynie Nad Odrą

 Fragmenty materiałów z ubiegłorocznej Konferencji Naukowej nt Współczesnej Kultury Ludowej, w której uczestniczył Walter Straszak w Kostrzynie Nad Odrą

 
28 czerwca w Kostrzynie nad Odrą odbyła się konferencja naukowa, której celem była próba zdefiniowania zjawisk i procesów zachodzących w kulturze ludowej po 1945 roku na ziemiach zachodnich i północnych Polski.
Organizatorzy konferencji: Urząd Marszałkowski w Zielonej Górze, Urząd Miasta w Kostrzynie, Radio Zachód w Zielonej Górze, reprezentowane przez red. Donata Linkowskiego, Wydział Humanistyczny Uniwersytetu Szczecińskiego, reprezentowany przez prof. US dr hab. Bogdana Matławskiego oraz Stowarzyszenie Przyjaciół Radia Zachód w Zielonej Górze.
Referaty podczas konferencji wygłosili: prof. US dr hab. Bogdan Matławski, Katedra Etnologii i Antropologii Kulturowej Uniwersytetu Szczecińskiego, dr Krzysztof Braun, Instytut Etnologii i Antropologii Uniwersytetu Warszawskiego, dr Magdalena Pokrzyńska, Zakład Socjologii Zbiorowości Terytorialnej Uniwersytetu Zielonogórskiego, prof. Cezary Obracht-Prądzyński, Zakład Socjologii Kultury Uniwersytetu Gdańskiego, dr Gordana Durdev-Małkiewicz, Uniwersytet Wrocławski, Zbigniew Skoczylas, regionalista, członek Stowarzyszenia Muzyków Ludowych w Zbąszyniu, dr Piotr Klafkowski, Uniwersytet Szczeciński, Janusz Jaskulski, kustosz Muzeum Instrumentów Muzycznych w Poznaniu i Jan Edward Czachor, Stowarzyszenie Pamięci Czesława Niemena w Świebodzinie.
Artystycznie konferencję uświetnili: zespół „Drzewiczanie” z Kostrzyna nad Odrą i Kapela Ludowa „Dyszel” ze Żmigrodu.
W założeniu organizatorów, konferencja miała być zaczątkiem naukowej i społecznej debaty, która powinna doprowadzić do znalezienia odpowiednich określeń i wypracowania zasad, według których będzie można opisać kulturę i twórczość współczesnych mieszkańców ziem zachodnich i północnych. Nie jest to łatwe, pytań i niewiadomych jest wiele, ale chyba już czas podjąć próbę usystematyzowania zjawisk zachodzących na wsiach i w małych miasteczkach. Taka wiedza jest potrzebna nie tylko naukowcom oraz współczesnym twórcom i odbiorcom tej kultury, ale także animatorom życia kulturalnego.
Co te ziemie wyróżnia na kulturalnej mapie Polski, o jakiej kulturze tych ziem możemy dzisiaj mówić w kontekście procesów kulturowych i społecznych, jakie zaszły po 1945 roku? Czy jest to kultura ludowa, czy amatorska twórczość artystyczna? Odpowiedź wydaje się dość prosta w odniesieniu do rdzennej ludności, pozostałej na tych terenach po drugiej wojnie światowej (Kaszubi, ludność pogranicza Wielkopolski), trochę trudniejsza w odniesieniu do ludności napływowej, ale kontynuującej tradycje przodków (Górale Czadeccy, Poleszucy itp.). Ale co zrobić z pozostałą częścią społeczeństwa, która buduje, tak jak umie, swoją tutejszą tożsamość, opartą częściowo na tradycji przodków, którzy przybyli tutaj z różnych stron, ale chyba w większej części opartej na intuicji artystycznej twórców i wykonawców.
Miejmy nadzieję, że wykorzystanie dotychczasowej wiedzy i zintensyfikowanie badań naukowych w terenie przyniesie odpowiedź na wiele pytań. Skąd jesteśmy, to już wiemy. Ale pytanie: „Jacy jesteśmy i czy mamy coś „naszego” do przekazania następnym pokoleniom?”, ciągle czeka na odpowiedź.
Poniżej fragment referatu prof. dr hab. Bogdana Matławskiego. Publikujemy go za zgodą autora.
 
 
Terminologia
„Współczesność”
„Współczesny” według definicji słownikowej, to „termin, który nieustannie osuwa nas w przeszłość, w miarę jak my wkraczamy w przyszłość” .
Przez „współczesność” w odniesieniu do Ziem Zachodnich i Północnych Polski rozumiem okres po II wojnie światowej, w którym to czasie zaistniały zmiany w zakresie kultury ludowej, także muzycznej. Kultura ludowa zaczęła się tworzyć na nowo . Współczesność dla żyjącej populacji odnosi się do czasów, w których ona żyje. Pojecie „współczesność” w ludowej twórczości, muzyce, interpretacji wymaga stałej rewizji, kontroli i konfrontacji ze zmieniającą się rzeczywistością społeczną i kulturową.
„Współczesna kultura ludowa”
W odniesieniu do kultury ludowej Jan Szczepański napisał „ Będzie ona inna niż w XIX w., ale będzie równie ważnym czynnikiem w utrzymaniu tożsamości Polaków”. Współczesna kultura ludowa to ta, która jest w aktualnym obiegu danej społeczności wiejskiej i małomiasteczkowej. Transmitowana jest już nie tylko w kontaktach bezpośrednich, lecz także przez różnego rodzaju współczesne środki przekazu. Zawiera się w niej aktualny dorobek wspomnianej ludności oraz treści kulturalne pochodzące z mniej lub bardziej odległej przeszłości . Kultura chłopska na naszych oczach, chociaż poza naszą świadomością, odeszła lub przekształciła się, kultura ludowa, przeciwnie, trwa. Oczywiście nie cały obszar tradycyjnej kultury chłopskiej odszedł wraz z tą grupą społeczną pozostały chociażby pieśni śpiewane przy zmarłym, w czasie tzw. „czuwania”, lub inaczej „pustych nocy”. W wielu zachodniopomorskich wsiach chodzenie „na pieśni” to wciąż żywa tradycja. Nowości nie do końca wypaczają dawne zachowania, co wynika z pewnej presji społecznej, nadal praktykuje się dawne zwyczaje jak dożynki, w tradycjach rodzinnych pozostała kultura kulinarna.
„Współczesna muzyka ludowa”
Muzyka ludowa jako pojęcie, zwłaszcza w odniesieniu do współczesności, bywa interpretowana zależnie od punktu widzenia. Skrajnie pesymistyczne wypowiedzi zarówno publicystów, jak i etnomuzykologów, dla jej właściwej interpretacji, akcentują wspomniany wyżej brak badań. Skrajni optymiści twierdzą natomiast, że wszystko co w zakresie muzycznym tworzą muzycy-amatorzy, mieszkańcy wsi i małych miasteczek należy zaliczać do współczesnej muzyki ludowej. Ta niefrasobliwa, dowolność interpretacji sprzyja powstawaniu chaosu w zrozumieniu terminu, a przymiotnik „współczesna” służy do desygnowania najrozmaitszych zjawisk bez jasno określonej konotacji, de facto lekceważąc istotę zjawiska. Zasadne jest w tym miejscu pytanie, które zresztą często się pojawia: czy współczesną muzykę ludową można nazywać ludową? Może trafniej amatorską, muzyką popularną, ukształtowaną w jakiejś części przez chłopska muzykę taneczną i ich pieśni? Czy może nie należy porównywać jej z dawną formą a jedynie określać jej wymiar i znaczenie dla współczesnego człowieka i nadać jej nowe miano? Współczesną muzykę ludową tworzą ludzie, zatem jest to nadal muzyka ludowa. Tworzona na terenach niejednolitych kulturowo po 1945 r. jest twórczością muzyczną, współczesną, nie stanowi tylko kontynuacji dawnych form, ale też wnosi nowe wartości. Jest przeciwieństwem dawnej, bo kładzie nacisk na wartości globalne i lokalne na przeszłość i teraźniejszość, zbliżona do profesjonalnej, chociażby przez fakt, że wielu muzyków wykonujących ją posiada wykształcenie muzyczne. Jej charakter wywodzi się z tradycji muzycznej nie tylko ludowej (tonalność, rytmika), pod względem inwencji muzycznej nawiązuje do dawnej muzyki rozrywkowej wykonywanej na zabawach tanecznych. Twórczość ta jest w większości dość banalna, a inspiracja muzyką źródłową zbyt uboga. Współczesne teksty pieśni, też w znacznym stopniu banalne czasem grafomańskie, z tanim sentymentalizmem, zwłaszcza gdy zachwalają wieś czy miasteczko, jako miejsce zamieszkania twórcy, zbyt mało liryki miłosnej.
„Współczesny muzyk ludowy”
Próba określenia i wyodrębnienia muzyków-twórców bieżącej ludowej muzyki jest w pewnym sensie odniesieniem i refleksją do tradycyjnie wyróżnianych muzyków z uwzględnieniem kontekstu współczesnej kultury medialnej, wzorów popkulturowych i technologii.
Współczesny muzyk ludowy to nie tylko człowiek związany emocjonalnie z muzyczną kulturą wsi, przywiązujący wagę do zachowania jej tradycji artystycznych, pragnący je wzbogacić o nowe wartości, ale także człowiek otwarty na sprawy społeczne i kulturalne całego kraju. Często jest osobą muzycznie wykształconą, w przypadku instrumentalisty ze znajomością klasycznego wykonawstwa. Można zauważyć napięcie między muzykami profesjonalnymi, a niekształconymi muzycznie, ale jedni i drudzy powinni potrafić, jak dawni muzykanci „z ucha” powtórzyć melodię, ograć ją i akompaniować, w różnych tonacjach, śpiewającym gościom weselnym. Współcześni muzycy ludowi, w większości tworzą i wykonują utwory we własnej lub lokalnej manierze, podkreślając w nich osobistą indywidualność. Można w tym miejscu posłużyć się przykładem twórczości kompozytorskiej Jana Iwaszczyszyna i Kazimiery Wożniak . Pieśni skomponowane przez Jana Iwaszczyszyna w warstwie muzycznej są charakterystyczne, chociażby z uwagi na kresową melodykę i harmonię, typową dla jego rodzinnych stron. Wszystkie pieśni, które ułożył, i zapisał pismem nutowym, głównie dla zespołu „Stawnianki” są rozpoznawalne, w wersji muzycznej, jak wyżej, a w słownej, bo ułożył też teksty, opisują rzeczywistość mieszkańców współczesnej wsi pomorskiej i europejskiej zarazem. Inny charakter mają pieśni ułożone przez Kazimierę Woźniak, która po odejściu Jana Iwaszczyszyna stała się w sposób naturalny „Stawniankową” kompozytorką. W przeciwieństwie do niego nie potrafi swoich melodii zapisać w nutach, nosi je w pamięci, a opracowuje je, muzyk z zespołu. W tekstach i melodii jej pieśni odnajdziemy osobiste przeżycia, mówi o tym pieśń „Tam kraj szczęśliwy” mowa w niej o artystach ludowych, którzy odeszli na zawsze. Zupełnie inny, radosny i uniwersalny charakter ma melodia i tekst pieśni „Ludowa nutka”, a okazjonalny charakter tekstu prezentuje w pieśni. „Bo w Kamieniu jest festiwal”. Warstwa muzyczna pieśni ułożonych przez Kazimierę Woźniak nawiązuje do popularnej obecnie w Polsce muzyki rozrywkowej. Większość jej pieśni, ma łatwą do zapamiętania melodię, czyli wpadającą w ucho, podobnie frazy tekstu szczególnie refreny, mają wyraźne znamiona szlagierów.
„Współczesne instrumentarium ludowe”.
Rozważając aktualną terminologię, dla muzycznej kultury ludowej należy zastanowić się nad stworzeniem konwencji terminologicznej, dla aktualnego instrumentarium zespołów ludowych z omawianych terenów. Zdaję się, że brak wykładni jakie instrumenty możemy zaliczyć do tego obszaru bywa okazją do nieporozumień i manipulacji. W każdym razie z orzekaniem, czy konkretny instrument można uznać i zaliczyć do współczesnego instrumentarium ludowego już czekać nie można. Warto przypomnieć, że od kiedy prawa sceny zaczęły wyzwalać dynamizm przemian folkloru muzycznego, nastąpiła także duża ewolucja w funkcjonowaniu kapel ludowych. Jednym z elementów tych przemian jest zmiana instrumentarium, tradycyjne instrumenty ludowe wypierane są lub uzupełniane instrumentami profesjonalnymi. Na Pomorzu Zachodnim jest to zjawiska zauważalne od 1945 r i ma charakter permanentny. Wśród ludowych muzykantów dało się wówczas zauważyć nowe zjawisko, mianowicie wycofywanie się z czynnego muzykowania z powodu ogromu tutejszych sal, w których ich instrumenty, np. skrzypce czy bębenek, były bardzo słabo słyszalne, lub ich zamiana na głośniejsze i współcześniejsze .
Pojawiły się w kapelach akordeony, których etnomuzykolodzy dość długo nie akceptowali jako instrumenty ludowe, ale przecież podobnie było z harmonią polską. Każdy instrument, którego używali i używają muzycy ludowi w swoim instrumentarium pojawił się kiedyś pierwszy raz. Obecnie problem zasadniczy dotyczy używania w zespołach ludowych klawiszowych instrumentów elektronicznych m. in. keyboardów. W dotychczasowej ludowej praktyce instrumentalnej to muzyk grał na instrumencie i od jego umiejętności, brzmienia instrumentu zależało jak brzmiała cała kapela. W klawiszowych instrumentach elektronicznych rytm wraz całą sekcją rytmiczną, harmonię, zestaw instrumentów smyczkowych lub dętych można zaprogramować i odtwarzać bez udziału muzyka. Zastosowanie tych możliwości instrumentu w praktyce na scenie jest zaprzeczeniem odwiecznego sposobu naturalnego muzykowania, jest klasycznym przykładem zerwania czy braku utrzymania tzw. konwencji ludowej.
Aby nie powodować sytuacji, o której Roch Sulima, napisał, że stempel „ludowości” hamuje współcześnie rozwój i stwarza bariery psychiczne w ogólnospołecznym odbiorze wielu wytworów kultury ludowej . Można przyjąć, że: elektroniczne instrumenty klawiszowe mogą funkcjonować w instrumentarium ludowym pod warunkiem, że są używane jako instrument w klasycznym rozumieniu tego pojęcia. Po pierwsze winien grać na nim muzyk, odtwarzając manualnie brzmienie np: akordeonu, pianina, skrzypiec, basu, klarnetu czy innych instrumentów, które może instrument ten naśladować i wzbogacić brzmienie kapeli. Nie powinien posiłkować się w trakcie gry dodatkowymi efektami jak: zaprogramowana sekcja rytmiczna, brzmienie kwintetu smyczkowego czy poszczególnych grup instrumentów dętych w aranżacji. W przeciwnym razie „gra” taka jest playbackiem, a muzyk udaje, że gra często bywa tak, że stojący za tym instrumentem nie posiada umiejętności gry w ogóle. Zastosowanie możliwości oprogramowania instrumentu elektronicznego, powoduje, że nie ma uczciwej rywalizacji między owym „klawiszowcem”, a muzykami, grającymi na klasycznych instrumentach. Często zespoły śpiewacze, co można zaobserwować podczas Festiwalu Współczesnej Kultury Ludowej w Kamieniu Pomorskim, śpiewające z towarzyszeniem keyboardu nie mogą sprostać bezdusznemu elektronicznemu „reżimowi” rytmicznemu i wypadają z rytmu pieśni. Jest to przyczyną niepotrzebnego stresu i wstydu przed publicznością. Można powiedzieć, że gdy śpiew jest żywy, a akompaniament mechaniczny, to cały utwór jest odhumanizowany. Gdy śpiewacy wykonują pieśń z towarzyszeniem muzyków, grających na akustycznych instrumentach, czasem wzmocnionych elektronicznie, nawet jeśli przytrafi się taka wpadka, to szybko udaje im się wrócić do normy, często nie zauważa tego publiczność.
 
<< Powrót Licza odwiedzin: 1430186 Ostatnia aktualizacja: 2024-09-22